W nauce szybkiego czytania, oprócz opanowania umiejętności szybkiego rozpoznawania pisanych wyrazów i zdań ważne jest rozszerzenie swojego pola widzenia, aby jednym spojrzeniem objąć jak najszerszy obszar. Nie chodzi tutaj o „rzut oka” ale bardziej o to, aby tekst, który widzimy był wyraźny i zrozumiały dla nas (ostry). Nie jest to łatwe do opanowania.

Patrząc na stronę książki zawsze intuicyjnie określamy punkt, na który pada nasz wzrok. Najczęściej jest to pojedynczy wyraz, ale może to być również pojedyncza litera lub inny znak (kropka, przecinek). Czy da się powiększyć ten magiczny punkt? Jak już wcześniej napisałem, tym punktem może być pojedyncza litera, znak, ale i cały wyraz. Pole powierzchni tego punktu jest więc elastyczne. Oczywiście są pewne granice. O ile skupić wzrok na całym zdaniu jest ciężko, dla zdań złożonych jest to nawet praktycznie niemożliwe, to jednak istnieją pewne techniki, które pozwolą Ci na obejście tego ograniczenia.

Skup wzrok na całym wyrazie "osa". Prawda, że proste? A teraz skup wzrok na całym wyrazie "dwustudziewięćdziesięciodziewięcioipółpiętrowiec". Nie da się? A co, jeżeli ten wyraz byłby Ci wcześniej znajomy. Rozpoznanie jest o wiele łatwiejszym i szybszym procesem niż uczenie się, przyswajanie nowej informacji. Spójrz na ten wyraz jeszcze raz: "dwustudziewięćdziesięciodziewięcioipółpiętrowiec". Prawdopodobnie został przez Ciebie rozpoznany od razu i nie było potrzeby doczytania go od początku do końca, z dokładnym zwróceniem uwagi na każdy z jego elementów (czy to sylaby, czy czasem litery).

Kiedy rozpoznajemy znaną nam treść, czy to całego opisu, zdania czy pojedynczego wyrazu, nie zajmuje nam to dużej ilości czasu. Ważne jest więc oczytanie, które sprawia, że znamy dużo różnych, odmiennych treści, wyrazów, zdań (niektóre zdania są zachowywane w tej samej czy podobnej postaci. Takimi „wzorami” są przysłowia, powiedzenia, sentencje). Z drugiej strony istotna jest zmiana naszego nastawienia w stosunku do czytanego tekstu. W szkołach jesteśmy uczeni rozpoznawać pojedyncze litery, gdyż na tym polega system alfabetyczny pisma. Składamy potem te litery w całe wyrazy, wyrazy w zdania. Spróbuj potraktować pojedyncze wyrazy jako osobne symbole. Czytając „osa” postaraj się nie widzieć „o”, „s” i „a” tylko żółto-czarnego owada. Staraj się w ten sposób rozpoznawać całe wyrazy. Skrócisz tym samym czas potrzebny Ci na przeczytanie całego wyrazu (zamiast czytać – rozpoznajesz) o milisekundy. Biorąc pod uwagę, że przeciętna książka ma ok. 150 stron, na każdej z nich ok. 1000 wyrazów, co daje ok. 150000 wyrazów w całej książce, zyskasz wiele cennych minut, a nawet godzin.

Poszukujesz bardziej uporządkowanej wiedzy?
Sprawdź pakiet SPEED READER PL 2.0!